niedziela, 25 października 2009

W szarościach gotuję :-)

Spisując historię naszego domu od momentu zamieszkania wspominałam o jego "centrum" (salonie), w którym kiedyś mieściła się kuchnia. Choć kuszące było, by pozostawić ją w tym miejscu zdecydowaliśmy się jednak na przeniesienie jej w inne, nieco mniejsze powierzchnią miejsce. A z tym kłopot był duży. Powstawało wiele projektów kreślonych na papierze, wiele nieprzespanych nocy spędziłam na obmyślaniu właściwej koncepcji.
Jeden z projektów zwyciężył. Kuchnia powstała w miejscu małej łazienki i przedsionka, który służył za spiżarnię. Jest nieduża, ale służy nam wspaniale.
Od momentu jej powstania zupełnie się nie zmieniła.
Ale pomysły na małe zmiany kłębią się nieustannie.
Dokumentuję więc zanim coś nie zmienię:-)

13 komentarzy:

Elle pisze...

Jest przepiękna! wspaniała! jakże elegancka i wysmakowana! no i w moich ulubionych szarościach! Znowu jestem oczarowana :)
Serdecznie pozdrawiam :)

A glazurę masz chyba identyczną, jak ja w łazience :)

Ewa pisze...

Ale co tu zmieniać???? Jest ślicznie i tak jasno!!! Zazdroszczę strasznie :-)
Pozdrawiam
Ewa

aagaa pisze...

Śliczna!Piękna podłoga.Czy możesz zdradzić co to za płyteczki?
Pozdrawiam

elka pisze...

A poco coś zmieniać jest piękna ,szafki rewelacyjne ewentualnie jakieś drobiazgi bo to przecież one dopełniają całości

Anonimowy pisze...

Ta kuchnia jest wspaniała :) Podłoga - rewelacyjna, aż żałuję, że nie zdecydowałam się nigdzie na szachownicę.
Pięknie dobrane dodatki - po prostu rewelacja!

joanna pisze...

Małe? Maluteńkie?
Na pewno będą fajne! Tak, jak cały Twój dom :))

Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością ;))

li. pisze...

Bardzo miło czytac takie wpisy.Dziekuję Wam.Ele glazura to Imola ,ale serii nie pamiętam. Znów powróciłam do Twojej łazienki. Cudna!Ewo jakis czas temu po mojej nieobecności utraciłam adres Twojego bloga. Ciesze sie ,że odnalazłam, będę u Ciebie częstym gościem.AAgo, strasznie mi przykro, nie pamiętam nazwy firmy, niestety nie zostala ani jedna płytka po tym jak panowie z cykliniarką podczas remontu przecyklinowali przez przypadek kilka płytek trzeba było sięgnać po zapas.Pamiętam tylko tyle ,ze był to hiszpański producent.

MariaPar pisze...

Przepięknie u Ciebie ! Pozdrawiam.

Ita pisze...

Masz śliczną i elegancką kuchnię w popielach jakie lubi. Po co Ci zmiany ? Chyba ,że drobne!
Pozdrawiam ciepło.

Anonimowy pisze...

ladna jasna kuchnia ,tez mam biala :-)

decomarta pisze...

Piękna podłoga i meble! Bardzo fajna kuchnia, niezwykle elegancka. Zazdraszczam :D

enchocolatte pisze...

Dawno mnie u Ciebie nie było, a tu tak pięknie. W takiej kuchni aż chce się upiec domowy chleb albo rogaliki z różaną konfiturą!
Pozdrawiam,
E.

olla pisze...

Boskie! Boskie szarości:) te czyste linie, klarowne podziały:) Cudo. A szachownicę b&w też uwielbiam:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...