czwartek, 29 października 2009

Czaruś

Po raz pierwszy od kilku miesięcy Mała L. jest chora.Nie chodzi do przedszkola, ja do pracy. Siedzimy w domu, leczymy infekcję i bawimy się. Stare zabawki znudzone w kącie leżą, zatem zadbałam o nową, jakiej jeszcze L. nie miała nigdy.Wspólnie zrobiłyśmy konika.
Skarpeta bez pary, troszkę filcu kolorowego, patyk, kordonek
i oto Czaruś.


Ogromną zapłatę otrzymałam za niego- niesamowitą radość nie tylko Małej L.
Kilku dorosłych odwiedzających nas nie mogło sie powstrzymać przed chęcią "pogalopowania" :-)



Starsza siostra troszkę zawiedziona. Też chce takiego. Poczyniła dziś nawet pewne starania. Zakupiła skarpety. Nie mogę jej odmowić.
Powstanie skarpetowy towarzysz z nieco innego zaprzęgu:-)

14 komentarzy:

joanna pisze...

Fenomenalna rzecz!
Jestem zachwycona :))
Przewiduję, że Czaruś będzie blogowym objawieniem i wkrótce oprócz brata/siostry będzie miał jeszcze wiekszą rodzinę ;))
I faktycznie czaruś z tego Czarusia ;)) Jest piekny :))

alewe pisze...

W życiu bym nie wpadła,że takie cudo można ze skarpety zmajstrować!
pozdrawiam

elka pisze...

Świetny jest ,kurde muszę znaleść takie fajne skarpety

Renata pisze...

Czy to z męskiej skarpety....?????

Normalnie cuuuudo!!!!!

Córeczkę masz śliczną i pięknie wygląda z Czarusiem, a zdjęcia przecudne :))))

Pozdrawiam serdecznie

llooka - K a r o l i n a pisze...

Li jesteś boska! To naprawdę objawienie jak pisze Joanna! Lecę rozglądać się za godną tego cudu skarpetą, bo moja Mi ostatnio sam kij obsiadywała, więc może i ja zrobię jej przyjemność? Całuski dla Was i dużo zdrówka dla małej ślicznej L!

Katarzyna Urbańska z Tokarskich pisze...

Świetny pomysł, śliczny konik ... a ile radości dał Twojej córeczce ... i nie tylko, bo mnie też rozbawił. Pozdrawiam serdecznie Was obie :) i Czarusia też ... oczywiście :)

decomarta pisze...

Jestem zachwycona! Jest niesamowity, klękam przed Twoją pomysłowością!

enchocolatte pisze...

Mój 2-letni syn aż zakrzyczał z zachwytu, gdy zobaczył Czarusia. A trzeba przyznać, że jest znawcą i kolekcjonerem koników (chyba po mamie?). Pomysł przedni! Gratulacje za kreatywność!

Asia pisze...

wow!!!To sie nazywa kreatywność!!!
Cudo!!!!
Zdrówka Li zyczę

Alexa pisze...

Gęba mi się radośnie wykrzywiała z podziwu i zachwytu :))
Niesamowity pomysł i piękne wykonanie. To nie to samo, co skarpeta mojego Ramzesa... :))
Pozdrawiam serdecznie.

Ewa pisze...

Ale dałaś czadu :-) Też ostatnio myślałam o koniku, no ale mój na pewno urodą Twemu nie dorówna. Niezły przystojniak z tego Czarusia :-)
Pozdrawiam
Ewa

Elle pisze...

Rewelacja!! coś pięknego! i jak widzę i czytam.. niezła frajda dla każdego :))
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka małej L. :)

Kamila pisze...

Mamusiu ale masz zdolne rączki!
PIEKNA ZABAWKA

li. pisze...

Bardzo cieszy mnie Wasz zachwyt.Joanno, Llooko,Elko skarpety znalezione? Do roboty!To niesamowita zabawa nie tylko dla dzieci.Alizee, tak to męska skarpeta:-), Enchocolatte dzieci są najszczerszymi krytykami stąd dumna jestem,że zabawka spodobała się synkowi. Alewe,Labarnerie,Decomarta,Asia,Alexa,Ewa,Elle,Kamila, dziękuję za odwiedziny wszystkim i za życzenia zdrowia dla Małej L.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...